Urlop
Postanowiłem pójść na krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). …
Jest Jak Najlepsze Lekarstwo :D
Postanowiłem pójść na krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). …
Dyrektor pisze do pracownika – PPPPPPP
A pracowni odpisuje DU…..
Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
– Może zainteresuje pana fakt – odpowiada interesant – że rozumiem mowę zwierząt. …
Kupiła sobie baba dużą szafę. Radość jednak wnet przeszła w irytacje, gdyż za każdym razem po przejechaniu tramwaju obok bloku, otwierały się drzwi owej szafy. Zadzwoniła więc po speca. Gdy ten oglądał szafę, akurat przejechał na dole tramwaj. Drzwi natychmiast się otworzyły. Spec pomyślał chwilkę i mówi: -Wie pani co? Coś puszcza od środka. Ja …
W państwowym zakładzie na Ukrainie nastał nowy dyrektor. Zwołał zebranie wszystkich pracowników: – Od teraz nastają nowe porządki. Sobota i niedziela są wolne bo to weekend. W poniedziałek odpoczywamy po weekendzie. We wtorek przygotowujemy się psychicznie do pracy. w środę pracujemy. W czwartek odpoczywamy po pracy. W piątek przygotowujemy się do weekendu. Czy są jakieś …
Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna, krzycząc: – Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo się spóźnię do pracy! – Panie kierowco – wołają pasażerowie – niech pan stanie! Jeszcze ktoś chce wsiąść! Kierowca zatrzymuje autobus, mężczyzna zadowolony wsiada i mówi z ulgą: – No, nie spóźniłem się do pracy… Bilety do kontroli proszę! 00
Kowalski idzie do swojego przełożonego. – Szefie – mówi – mamy jutro generalne porządki w domu i moja żona potrzebuje mojej pomocy przy przesuwaniu i przenoszeniu różnych przedmiotów na strychu i w garażu. – Nie mamy rąk do pracy – mówi szef – Nie mogę dać ci wolnego. – Dzięki, szefie – odpowiada Kowalski – …
Szef wrócił z lunchu w bardzo dobrym humorze i zwołał wszystkich pracowników, by wysłuchali kilku dowcipów, które usłyszał. Wszyscy śmiali się do rozpuku, oprócz jednej dziewczyny. – O co chodzi? – przyczepił się szef – Nie masz poczucia humoru? – Nie muszę się śmiać – odpowiedziała dziewczyna – Odchodzę w piątek. 00
– Czym się zajmujesz zawodowo? – Jestem architektem krajobrazu. – O, a na czym to polega? – Kieruję buldożerem. 00
Pokojówka prosi chlebodawczynię o pożyczkę. Na pytanie o powód, przytacza argumenty: – Po pierwsze prasuję lepiej od Pani. – A kto powiedział, że prasujesz lepiej ode mnie? – Pani mąż. – Aha… – Po drugie, gotuję lepiej od Pani. – A kto powiedział, że gotujesz lepiej ode mnie?! – Pani mąż! – Naprawdę… – A …