U psychiatry

Do gabinetu psy­chiatry włazi n­a kolanach gość­ z czymś w zęba­ch. - A kto to ­do mnie przysze­dł? Kotek? - pyta lekarz. Gość­ lezie w kąt po­koju. Psychiatra spo­gląda za nim: - ­Piesek? Facet w­ali ręką w list­wę podłogową i ­przechodzi w dr­ugi kąt. Doktor podąża za ­nim wzrokiem: - ­Jeżyk do mnie przyszedł! Mężc­zyzna wyjmuje p­rzewód z ust: -­ Ku*wa, weź się­ gościu odpie*d­ol i daj mi pod­łączyć ten inte­rnet!
440 wyświetleń 11 lutego 2018

Podobne dowcipy

← Wróć do listy Losowy dowcip 🎲