Afganistan. Góry.

Afganistan. Góry. Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów. Dowódca zarządza: – Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu, kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie, wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe. Ktoś na ochotnika? …

Blondynka stoi przy

Blondynka stoi przy kiju wbitym do ziemi i z trudem próbuje go zmierzyć. Po pewnym czasie podchodzi do niej facet, wyrywa kij, kładzie go na ziemi i pomaga jej go zmierzyć. Blondynka na to: – Ale proszę pana, chciałabym sprawdzić jaki ten kij jest wysoki, a nie jaki jest długi… 10

Przesądna blondynka

Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki: – Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę. – Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest… nic mi nie jest… nic mi nie jest… 10

A ty co przyniosłeś?

Dzieci miały przynieść do szkoły rożne przedmioty związane z medycyna. Małgosia przyniosła strzykawkę, Kasia bandaż, a Basia słuchawki. – A ty co przyniosłeś? – Pyta nauczycielka Jasia. – Aparat tlenowy! – Tak…? A skąd go wziąłeś? – Od dziadka. – A co na to dziadek? – Eeeech… cheeee…. 10