w psychiatryku…

Rzecz dzieje się w szpitalu psychiatrycznym. Od wielu lat przebywa tam pan Tadek. Pan Tadek nie odezwał się do nikogo przez ten okres i generalnie zajmuje się patrzeniem w okno. Pewnego letniego popołudnia za oknem pojawia się ogrodnik, który nawozi grządki z truskawkami. Po godzinie wpatrywania się w ogrodnika pan Tadek pomalutku wstaje i rusza …

dwie wiadomości

Psychoanalityk mówi do pacjenta: – Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą. – Niech pan zacznie od złej. – Pańskie problemy wiążą się z tym, że zaprzecza pan swojemu oczywistemu homoseksualizmowi. – O żesz w mordę, a ta dobra? – Podobasz mi się, przystojniaczku! 00

Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta.

Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta: – Dzień dobry. Jest metrowy chleb? – Nie ma! Na drugi dzień: – Dzień dobry. Jest metrowy chleb? – Nie ma! I tak przez 2 tygodnie… W końcu ekspedientka zdenerwowała się i powiedziała: – Upieczcie ten metrowy chleb! Na drugi dzień przychodzi Jaś: – Dzień dobry. Jest metrowy chleb? …

Czy są…?

Któregoś pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami w poszukiwaniu klem, bo samochód nie chciał odpalić. Trafiliśmy w końcu na stację benzynową. Za kasą stało urocze blond dziewczę, więc kolega podchodzi i pyta: – Są klemy? Pani obsługująca z rozbrajającym uśmiechem również pyta: – Do ląk czy do twarzy? 00

U psychiatry

Do gabinetu psy­chiatry włazi n­a kolanach gość­ z czymś w zęba­ch. – A kto to ­do mnie przysze­dł? Kotek? – pyta lekarz. Gość­ lezie w kąt po­koju. Psychiatra spo­gląda za nim: – ­Piesek? Facet w­ali ręką w list­wę podłogową i ­przechodzi w dr­ugi kąt. Doktor podąża za ­nim wzrokiem: – ­Jeżyk do mnie przyszedł! Mężc­zyzna …