Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta.

Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta:
– Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
– Nie ma!
Na drugi dzień:
– Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
– Nie ma!
I tak przez 2 tygodnie…
W końcu ekspedientka zdenerwowała się i powiedziała:
– Upieczcie ten metrowy chleb!
Na drugi dzień przychodzi Jaś:
– Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
– Tak jest.
– To poproszę piętkę.

0
0

Moja siostra jest

– Moja siostra jest chora na szkarlatynę – oznajmia Jasiu w szkole.
– To wracaj do domu, bo mi zarazisz całą klasę – mówi wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Jasiu pojawia się na lekcjach.
– I co, siostra wyzdrowiała? – pyta nauczycielka.
– Nie wiem, jeszcze nie pisała.
– To gdzie ona jest?
– W Niemczech.

1
0