U lekarza..

Do lekarza przychodzi facet z ogórkiem w nosie, pomidorem w jednym uchu i plastrem szynki w drugim.
Lekarz patrzy przez chwilę na pacjenta, a potem niepewnie mówi:
– Eeee… nie odżywia się pan prawidłowo…

0
0

dwie wiadomości

Psychoanalityk mówi do pacjenta:
– Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą.
– Niech pan zacznie od złej.
– Pańskie problemy wiążą się z tym, że zaprzecza pan swojemu oczywistemu homoseksualizmowi.
– O żesz w mordę, a ta dobra?
– Podobasz mi się, przystojniaczku!

0
0

U psychiatry

Do gabinetu psy­chiatry włazi n­a kolanach gość­ z czymś w zęba­ch.
– A kto to ­do mnie przysze­dł? Kotek? – pyta lekarz.
Gość­ lezie w kąt po­koju. Psychiatra spo­gląda za nim:
– ­Piesek?
Facet w­ali ręką w list­wę podłogową i ­przechodzi w dr­ugi kąt. Doktor podąża za ­nim wzrokiem:
– ­Jeżyk do mnie przyszedł!
Mężc­zyzna wyjmuje p­rzewód z ust:
-­ Ku*wa, weź się­ gościu odpie*d­ol i daj mi pod­łączyć ten inte­rnet!

1
0

Nie igraj z lekarzem

Idzie facet do lekarza i skarży się, że boli go łokieć. Lekarz po namyśle mówi:
– Proszę przynieść na jutro próbkę moczu.
Facet idzie i tak sobie myśli, na co mu moja próbka moczu, co ma jedno do drugiego i dochodzi do wniosku, że zrobi mu mały żart.
Po przyjściu do domu prosi żonę i córkę, żeby nasikały mu do tej próbki, do tego dolewa jeszcze mocz psa i olej z samochodu. Z tym wszystkim idzie do lekarza.
Zostawia próbkę, a lekarz mu mówi, żeby przyszedł po wyniki za dwa dni.
Po dwóch dniach gość idzie do lekarza, a doktor mu mówi:
– Sytuacja wygląda następująco: żona pana zdradza, córka jest w ciąży, pies dostaje chu*ową karmę i ma wrzody na żołądku, w aucie olej powinien być wymieniony już 2000 km temu, a w łokciu pana boli, ponieważ podczas masturbowania w wannie uderza pan łokciem o rant.

0
0

Dokąd się tak spieszycie

Faceta bolały bimbały. Poszedł więc do lekarza, a ten skierował go na dalsze badania. Facet zrobił wszystkie badania i pędzi z powrotem do doktora. Po drodze zaczepia go znajomy:
– Dokąd się tak spieszycie??
– Do lekarza z wynikami.
– A co Ci jest – pokaż?
Facet daje kumplowi wyniki, tamten długo patrzy, myśli i mówi:
– Wiesz stary, jak by Ci to powiedzieć. Wyniki są straszne…
– Jak to?
– Popatrz: „OB” !
– A co to znaczy?
– Obciąć bimbały!
– Ojej, to straszne.
– To jeszcze nic! – Popatrz tutaj!: „Rh+”
– A to co oznacza?
– Razem z ch…em!!!

3
0

Prowadzi pan życie seksualne?

80-letni dziadek przyszedł do kardiologa. Po skończonym badaniu:
– Cóż – powiedział lekarz. – Ma pan poważne szmery w sercu. Pali pan?
– Nie.
– Pije pan alkohol?
– Nie.
– Prowadzi pan życie seksualne?
– Tak!
– Myślę, że przez te szmery w sercu będzie pan musiał zrezygnować z jego połowy.
Zdumiony dziadek pyta:
– Ale z której połowy… Patrzenia czy myślenia?

4
0

Skierowanie do kolegi

– Zatem, szanowny pacjencie, komplikacji nie ma, za kilka dni można zdjąć opatrunek, a palec będzie dobry jak nowy. Jedyne co to wypiszę wam skierowanie na badanie do swojego kolegi.
– A po co? Sami mówicie, że nie ma żadnych komplikacji, że dobrze się goi…
– To to tak. Ale żeby sprawdzać palcem, czy wentylator się kręci… Tu badanie psychiatryczne jest wskazane.

2
0

Zmarł znany kardiolog

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb, na który przybyło mnóstwo lekarzy.
Podczas ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami. Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze…
W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:
– Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb. Jestem ginekologiem…
Proktolog zemdlał…

5
0