Do lekarza przychodzi facet z ogórkiem w nosie, pomidorem w jednym uchu i plastrem szynki w drugim.
Lekarz patrzy przez chwilę na pacjenta, a potem niepewnie mówi:
– Eeee… nie odżywia się pan prawidłowo…
Tag: lekarz
dwie wiadomości
Psychoanalityk mówi do pacjenta:
– Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą.
– Niech pan zacznie od złej.
– Pańskie problemy wiążą się z tym, że zaprzecza pan swojemu oczywistemu homoseksualizmowi.
– O żesz w mordę, a ta dobra?
– Podobasz mi się, przystojniaczku!
U psychiatry
Do gabinetu psychiatry włazi na kolanach gość z czymś w zębach.
– A kto to do mnie przyszedł? Kotek? – pyta lekarz.
Gość lezie w kąt pokoju. Psychiatra spogląda za nim:
– Piesek?
Facet wali ręką w listwę podłogową i przechodzi w drugi kąt. Doktor podąża za nim wzrokiem:
– Jeżyk do mnie przyszedł!
Mężczyzna wyjmuje przewód z ust:
- Ku*wa, weź się gościu odpie*dol i daj mi podłączyć ten internet!
W gabinecie
W gabinecie lekarskim pacjent łamiącym się głosem pyta:
– Panie doktorze, te tabletki, które mi pan przepisał, są na wzmocnienie?
– Tak, a w czym problem?
– Nie mogę odkręcić fiolki.
Po co to Panu?
Przychodzi pacjent z kijem do lekarza.
– Po co panu kij? – pyta lekarz.
– Odstrasza wilki.
– Ale tu nie ma wilków!
– Widzi pan, jak dobrze działa?
Nie igraj z lekarzem
Idzie facet do lekarza i skarży się, że boli go łokieć. Lekarz po namyśle mówi:
– Proszę przynieść na jutro próbkę moczu.
Facet idzie i tak sobie myśli, na co mu moja próbka moczu, co ma jedno do drugiego i dochodzi do wniosku, że zrobi mu mały żart.
Po przyjściu do domu prosi żonę i córkę, żeby nasikały mu do tej próbki, do tego dolewa jeszcze mocz psa i olej z samochodu. Z tym wszystkim idzie do lekarza.
Zostawia próbkę, a lekarz mu mówi, żeby przyszedł po wyniki za dwa dni.
Po dwóch dniach gość idzie do lekarza, a doktor mu mówi:
– Sytuacja wygląda następująco: żona pana zdradza, córka jest w ciąży, pies dostaje chu*ową karmę i ma wrzody na żołądku, w aucie olej powinien być wymieniony już 2000 km temu, a w łokciu pana boli, ponieważ podczas masturbowania w wannie uderza pan łokciem o rant.
Dokąd się tak spieszycie
Faceta bolały bimbały. Poszedł więc do lekarza, a ten skierował go na dalsze badania. Facet zrobił wszystkie badania i pędzi z powrotem do doktora. Po drodze zaczepia go znajomy:
– Dokąd się tak spieszycie??
– Do lekarza z wynikami.
– A co Ci jest – pokaż?
Facet daje kumplowi wyniki, tamten długo patrzy, myśli i mówi:
– Wiesz stary, jak by Ci to powiedzieć. Wyniki są straszne…
– Jak to?
– Popatrz: „OB” !
– A co to znaczy?
– Obciąć bimbały!
– Ojej, to straszne.
– To jeszcze nic! – Popatrz tutaj!: „Rh+”
– A to co oznacza?
– Razem z ch…em!!!
Prowadzi pan życie seksualne?
80-letni dziadek przyszedł do kardiologa. Po skończonym badaniu:
– Cóż – powiedział lekarz. – Ma pan poważne szmery w sercu. Pali pan?
– Nie.
– Pije pan alkohol?
– Nie.
– Prowadzi pan życie seksualne?
– Tak!
– Myślę, że przez te szmery w sercu będzie pan musiał zrezygnować z jego połowy.
Zdumiony dziadek pyta:
– Ale z której połowy… Patrzenia czy myślenia?
Skierowanie do kolegi
– Zatem, szanowny pacjencie, komplikacji nie ma, za kilka dni można zdjąć opatrunek, a palec będzie dobry jak nowy. Jedyne co to wypiszę wam skierowanie na badanie do swojego kolegi.
– A po co? Sami mówicie, że nie ma żadnych komplikacji, że dobrze się goi…
– To to tak. Ale żeby sprawdzać palcem, czy wentylator się kręci… Tu badanie psychiatryczne jest wskazane.
Zmarł znany kardiolog
Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb, na który przybyło mnóstwo lekarzy.
Podczas ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami. Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze…
W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:
– Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb. Jestem ginekologiem…
Proktolog zemdlał…