Komisja poborowa

Faceta wzięli do wojska. Przychodzi na komisję, a że trafił na dobrego człowieka, pyta go wojak gdzie chce służyć.

– W lotnictwie. Od zawsze chciałem latać.

– Dobrze. Będziesz latał. Musisz tylko zdać kilka testów.

Spróbował. Nie zdał. Wraca przed komisję.

– No cóż. Przykro mi chłopcze. Pozwolę ci znowu wybrać.

– Obrona przeciwlotnicza.

– Hmm… A dlaczego?

– Skoro ja nie będę latał to nikt nie będzie!

0
0

Afganistan. Góry.

Afganistan. Góry.
Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów.
Dowódca zarządza:
– Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu, kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie, wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe. Ktoś na ochotnika?
Zgłasza się Gruzin:
– Zostanę, ale pod warunkiem, że nie zostawicie mi jednego hełmu i trzech granatów, a trzy hełmy i jeden granat.
Zgodzili się, zostawili Gruzina z trzema hełmami i jednym granatem i odpełzli niepostrzeżenie ku swoim.
Minęła godzina, a nie usłyszeli żadnego wystrzału ani żadnego wybuchu.
Zdziwieni wrócili z powrotem, patrzą: siedzi Gruzin, wokół niego pełno broni, mundurów, suchego prowiantu.
Opodal siedzą na wpół goli partyzanci, a Gruzin, mieszając hełmami, krzyczy:
– Prawo, lewo, góra, dół. Kto powie, gdzie jest granat?

1
0