Trzy ślimaki

Trzy ślimaki miały butelkę wódki. No i postanowiły, że ktoś musi iść do sklepu, no bo jak to tak bez zakąski i popitki. Żaden nie chciał iść, więc urządzili głosowanie. Wypadło na jednego, który – chcąc nie chcąc – musiał pójść.
– Tylko nie zaczynajcie beze mnie!
– Jasne, stary, masz nasze słowo! – obiecały pozostałe ślimaki.
No i poszedł. Kumple czekali na niego rok, dwa, cztery.
W pewnym momencie jeden z nich mówi:
– Słuchaj może jednak wypijemy bez niego, co?
Na to z krzaków wychodzi trzeci ślimak i mówi:
– Bo nie pójdę…

1
0