Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta.
Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta:
- Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
- Nie ma!
Na drugi dzień:
- Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
- Nie ma!
I tak przez 2 tygodnie...
W końcu ekspedientka zdenerwowała się i powiedziała:
- Upieczcie ten metrowy chleb!
Na drugi dzień przychodzi Jaś:
- Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
- Tak jest.
- To poproszę piętkę.
240 wyświetleń
13 lutego 2018