Facet podczas podroży samochodem poczuł, że chce mu się siu-siu. Przy
drodze nie było żadnego parkingu i po dłuższym czasie, gdy nacisk na
ścianki pęcherza się zwiększał postanowił zatrzymać się przy drodze.
Tak zrobił, wyszedł z samochodu i poszedł do lasu. Rozpiął rozporek i
z ulga zaczął siusiać....Facet podczas podroży samochodem poczuł, że chce mu się siu-siu. Przy
drodze nie było żadnego parkingu i po dłuższym czasie, gdy nacisk na
ścianki pęcherza się zwiększał postanowił zatrzymać się przy drodze.
Tak zrobił, wyszedł z samochodu i poszedł do lasu. Rozpiął rozporek i
z ulga zaczął siusiać. Po kilku chwilach mówi do swojego penisa "No
widzisz, kiedy ty chcesz to ja zawsze staję
Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu,
Święty Mikołaj przygotował się do swojej corocznej podróży. Jednak wszędzie piętrzyły się
problemy... Czterech jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali
zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, że może
nie zdążyć...
Następni...Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu,
Święty Mikołaj przygotował się do swojej corocznej podróży. Jednak wszędzie piętrzyły się
problemy... Czterech jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali
zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, że może
nie zdążyć...
Następnie Pani Mikołajowa oświadczyła mu, że jej Mama ma zamiar wkrótce
ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy
poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w
zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały, Bóg
jeden wie, dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej...
Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płoz złamała się. Worek runął na
ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił
wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył
barek, okazało się, że elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do
wypicia...
Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na
kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł więc po szczotkę, ale okazało
się, że myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie
wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi...
Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną,
wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał: Wesołych świąt Mikołaju! Czyż
nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że
jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?….
Stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki...
Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść.
Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę.
Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał
się z rodziną. A pot...Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść.
Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę.
Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał
się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień.
Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi żyć jeszcze jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi
dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy
- Synu, muszę Ci coś powiedzieć. Zostałeś adoptowany.
- Wiedziałem że nie jesteście moimi prawdziwymi rodzicami!
- Jesteśmy Twoimi prawdziwymi rodzicami kretynie. Rodzice adopcyjni przyjadą po ciebie za 10 minut
Psychiatra do pacjenta zatwardziałego kryminalisty:
- Opowiem panu początek historii a pan ją dokończy.
- Dziad i baba posadzili rzepkę...?
- A Rzepka odsiedział swoje i załatwił i dziada i babę.
Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw:
- Przyślijcie ekipę...
- Jaka sytuacja?
- Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, matka uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę.
- Aresztowaliście matkę?
- Nie, podłoga jeszcze mokra.
Zatonął statek. Uratowali się tylko Polak, Rusek i Niemiec. Płyną w szalupie, ale zaczął doskwierać im głód. Postanowili, że zrobią losowanie. Na kogo wypadnie ten odetnie sobie jakąś część ciała i to zjedzą, żeby nie umrzeć z głodu.
Pierwsze losowanie padło na Niemca. Niemiec uciął sobie nogę, no i...Zatonął statek. Uratowali się tylko Polak, Rusek i Niemiec. Płyną w szalupie, ale zaczął doskwierać im głód. Postanowili, że zrobią losowanie. Na kogo wypadnie ten odetnie sobie jakąś część ciała i to zjedzą, żeby nie umrzeć z głodu.
Pierwsze losowanie padło na Niemca. Niemiec uciął sobie nogę, no i ją zjedli.
Po jakimś czasie głód dał się znowu we znaki. Losowanie i kolej na Ruska. Rusek uciął sobie rękę, no i ją zjedli.
Płyną dalej, ale głód znowu dał o sobie znać.
Kolej padła na Polaka. Polak zaczyna rozsuwać rozporek
- O, dzisiaj będzie parówka - cieszy się Niemiec z Ruskiem.
- Ni chu*a, zupa mleczna - odpowiada Polak.
Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. K...Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.
Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
- Ty, słuchaj wiesz że w tym roku Sylwester wypada w piątek?
A na to druga:
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!
Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeci...Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeciego żaka.
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju, co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...
Proboszcz pyta parafiankę:
- Dlaczego pani nie zamówiła za zmarłego męża mszy świętej? Już nie mówię o gregoriance, ale chociaż jednej mszy?
- Po co? Niech ksiądz pomyśli logicznie. Jak jest w niebie, to mu nie trzeba, jak w piekle, to mu nie pomoże, a jak w czyśćcu... ja go dobrze znam... wytrzyma.